Urządź swoje mieszkanie w pięknym stylu! meble prl po renowacji w Twojej okolicy - tylko w kategorii Meble na OLX! 4 fotele model 366 proj.J.Chierowskiego po
Od dawna taki stary fotel z czasów PRL bardzo mi się marzył. Lubię łączyć to co stare z nowym, kocham przedmioty z duszą. Jednakże z uwagi na to, że w domu już brak miejsca, nie widziałam za bardzo szans na to, aby to marzenie spełnić. W międzyczasie zastanawialiśmy się również nad tym jakie w końcu kupić bądź zrobić meble do ogródka. Stare krzesła zjadła rdza i w ogóle mi tu już nie pasowały. Rozglądałam się więc za nowymi od dłuższego czasu, jednak te które wpadały mi w oko, zdecydowanie przekraczały nasz budżet. Meble na zewnątrz niestety do najtańszych nie należą. Aż w końcu mój Mąż zaproponował, że może byśmy takie stare fotele przerobili do ogródka właśnie? Ależ mi się ten pomysł spodobał! Od razu więc przeszliśmy do czynów. Za grosze dorwaliśmy dwie starowinki i rozpoczęliśmy akcję się, że przerabiania czy też odnawianie starych mebli wcale nie jest prostą sprawą, ba! doszliśmy do wniosku, że budowanie od podstaw często łatwiej idzie. Nasze fotele były w dość kiepskim stanie, musieliśmy wymienić całe siedziska, zeszlifować je porządnie, pobawić się w tapicerów itd. Ale było warto! Zakupiliśmy specjalną tkaninę wodoodporną, dzięki czemu mogą stać na zewnątrz, zdobią teraz nasz ogródek, cieszą oczy, a co najważniejsze są bardzo wygodne. Dziś więc pokażę Wam krok po kroku jak się w ogóle do takiej renowacji zabrać i co będzie nam do tego potrzebne. To co, zaczynamy?:)DIY renowacja starych foteli Z PRL krok po kroku Do renowacji foteli będziemy potrzebować:Piankę tapicerską 4 cm o gęstości t30Owatę meblowąWigofilPasy do siedziska sztywne i rozciągliweMateriał wodoodporny do mebliKlej do piankiZszywaczOlej do drewnaNarzędzia do szlifowania drewnaWkręty WykonanieNa początku należało zdjąć starą tapicerką oraz usunąć wszystkie materiałowe elementy, które po prostu były już zużyte oraz śmierdziały. Następnie sprawdziliśmy stan drewna oraz łączeń. Te, które były luźne rozłączyliśmy. Drewno okazało się w świetnym stanie, bez zgnilizny ani fotela oraz jego ramę wyszlifowaliśmy za pomocą szlifierki kątowej wyposażonej w specjalną nakładkę z papierem ściernym. Używaliśmy 40 albo 60, ponieważ lakier był naprawdę twardy. Drewno należy dobrze oczyścić, tak aby później mogło przyjąć warstwę oleju. Olej wniknie tylko w surowe drewno. Kolejnym krokiem było olejowanie drewna. My kupiliśmy typowy olej z marketu, bezbarwny. Tapicerowanie foteli zaczynamy od położenia pasów. Na siedzisko użyliśmy rozciągliwych, które przymocowaliśmy zszywkami, bardzo mocno je naciągając. Na oparcie położyliśmy pasy sztywne. Na pasy położyliśmy warstwę wigofilu, który również przymocowaliśmy zszywkami. Na wigofil położyliśmy cienką warstwę kleju do pianki wycinaliśmy dobrze naostrzonym nożem kuchennym wg. wzoru odrysowanego od ramy fotela. Następnie piankę przykleiliśmy do krokiem jest obłożenie pianki owatą meblową, która nada kształt piance oraz zapobiegnie niewłaściwemu układaniu się tkaniny. Na tak przygotowaną ramę zaczynamy układać materiał. My kupiliśmy materiał hydrofobowy i odporny na działanie promieni słonecznych. Taki materiał powoduje, że woda nie wsiąka w niego, a po deszczu wystarczy takie fotele przetrzeć szmatką. Tkaninę należy dokładnie i starannie układać, i zszywać do drewnianej ramy fotela, oczywiście w miejscu niewidocznym. Na plecy fotela położyliśmy sklejkę liściastą, wyciętą na wymiar. Ją także należy dobrze zaolejować. Zamocowaliśmy ją wkrętami do drewna, nawiercając wcześniej otwory. Należy uważać przy wierceniu, ponieważ materiał można łatwo zaciągnąć. Dlatego też najlepiej najpierw delikatnie zrobić otwór w materiale. Na koniec pozostaje skręcenie foteli. My kupiliśmy nowe wkręty i pomalowaliśmy je na czarno farbą w gotowe!:) Taka renowacja mebli to naprawdę wyzwanie, ale zarazem świetna zabawa. Może ktoś z Was również przerabiał takie stare fotele? Koniecznie się pochwalcie, jeśli macie ochotę to prześlijcie zdjęcia na @ Ja z tych moich dwóch szaraczków ogromnie się cieszę, myślę, że to był idealny wybór do naszego ogródka, wpasowały się naprawdę nieźle. A Wam jak się podobają, co sądzicie?:) Mam nadzieję, że nasza instrukcja okaże się być przydatna, korzystajcie śmiało i dzielcie się efektami. Uściski wielkie! Obecnie styl PRL nie wszystkim się podoba, ponieważ kojarzy się z bezguściem, biedą i przaśnością. Jednak w ostatnim czasie kultowe meble i sprzęty wracają do mody w odświeżonej wersji.Co jakiś czas uda mi się wypatrzeć w otchłani internetów Wasze ciekawe i piękne prace, tak było i tym razem. Na jednej z grup odkryłem prace Pani Beaty, która dziś opowie Wam o tym jak przywróciła blask szafce z czasów PRL. Od kiedy pamiętam lubiłam wszystkie prace związane z używaniem elektronarzędzi i dłubaniem w drewnie. Z czasem zwykła pasja przerodziła się w biznes, ilość zwożonych, pokiereszowanych mebli, które pragnęłam ocalić przestała się mieścić w domu. Moje ulubione style meblarskie to Art Deco i Mid Century Modern, czyli tak popularny ostatnio styl dizajnu PRL. Czasami dla urozmaicenia lub na potrzeby klientów zajmuję się też wykończeniem w stylu Shabby Chic. Dzisiaj chciałabym pokazać jak w prosty i szybki sposób możemy przywrócić do świetności okazyjnie kupioną szafkę. Cena była atrakcyjna, bo sama szafka nie wyglądała atrakcyjnie. Na miejscu okazało się jednak, że większość zadrapań i zniszczeń jest powierzchownych, więc nie wahałam się ani minuty i zapakowałam szafkę do samochodu. Tego rodzaju meble są zwykle pokryte fornirem, przeważnie orzechowym, ale zdarzają się też bardziej ekskluzywne wersje forniru. Przede wszystkim należy ocenić, czy zniszczona jest wierzchnia warstwa, lakier, bejca czy fornir. Jeżeli są duże ubytki w fornirze to raczej jest już zabawa dla bardziej zaawansowanych osób. Jak to ocenić? Jeżeli uszkodzony jest fornir, dziura jest głębsza i widać żywe drewno lub często płytę paździerzową. Od czego zaczynamy – po pierwsze należy usunąć wszystkie uchwyty i gałki, jeżeli takowe mamy oraz wykręcić z zawiasów drzwiczki, ułatwi nam to zdecydowanie pracę, w moim meblu usunęłam tylko drzwiczki, bo uchwytów nie posiada. Następny krok to zeszlifowanie warstw starego lakieru i bejcy. W zależności od wieku i dbania o mebel, fornir może być w różnej kondycji. Do płaskich powierzchni używam szlifierki, do trudno dostępnych miejsc niestety się nie da i należy to zrobić ręcznie. Kondycję forniru najlepiej sprawdzić na mniej widocznej części zaczynając od cieńszego papieru ściernego np. o gradacji 180, jeżeli szlifujemy tylko po wierzchu i nic się nie dzieje, możemy zmniejszać gradację, zwykle używam papieru 100-120,do bardzo twardej powierzchni papier ścierny 80. Jeżeli na wierzchu jest twardy lakier poliestrowy doradzam użycie preparatów chemicznych do usuwania starych powłok z drewna. Moja szafka miała już bardzo cienką warstwę lakieru, więc obyło się bez chemii. Cały mebel i drzwiczki został wyszlifowany najpierw papierem ściernym 120, odkurzony i następnie przeszlifowany papierem ściernym 320 dla wyrównania powierzchni. Ponownie okurzony, odpylony i wypolerowany papierem 1000, żeby dorowadzić do idealnie płaskiej i gładkiej powierzchni forniru. Na koniec, kompletnie odkurzyłam i kilkakrotnie wytarłam cały mebel z kurzu. Dla pewności, że mebel jest dostatecznie odpylony przetarłam wszystko ściereczką zwilżoną spirytusem mineralnym, nie używajcie wody, wnika zbyt głęboko i może zniszczyć mebel. Jeżeli mamy już pewność, że mebel jest odpylony i odparowany ze spirytusu przystępujemy do następnego kroku – bejcowania. Wypróbowałam różne bejce, lakiero-bejce i zwykłe i wg mnie najlepsze opcja, którą zawsze stosuję przy meblach z tego okresu jest bejca żelowa. Bejca żelowa w odpowiednim kolorze, pędzel syntetyczny i gąbka do usuwania bejcy (można kupić specjalne gąbki do nakładania bejcy, ale sprawdzi się też dobrej, jakości szmatka bawełniana lub zwykła gąbka kąpielowa, gładka) Nakładamy bejcę za pomocą pędzla wzdłuż słojów! Zaczynam od boków a potem kolejne części i na koniec blat. Każdą część mebla wykańczamy osobno Nakładam bejcę wzdłuż słojów na bok szafki, dokładnie na całej powierzchni, następnie usuwam za pomocą gąbki nadmiar bejcy, także wzdłuż słojów, starając się to robić jednym pociągnięciem, prostym ruchem, żeby smugi nie były faliste. Po skończeniu powierzchnia powinna być pozbawiona nadmiaru bejcy, następnie przechodzimy do kolejnego boku i następnych części mebla. Na koniec zabejcowałam drzwiczki. Najczęściej używam bejcy Minwax lub Varathane, obie tej samej, jakości, różnią się wyborem kolorów. Bejca żelowa okazało się najlepsza, ze względu na konsystencję, łatwość użycia i fakt, że zwykle wystarcza jedna warstwa. Jak zwykle odczekałam jeden dzień, żeby bejca całkowicie wyschła, czasami może to być krócej, zawsze należy sprawdzić wskazówki producenta i dostosować do temperatury, w jakiej pracujemy. Mamy różne możliwości wykończenia mebla, od wosku po lakier. Tym razem zastosowałam wykończenie olejem do antyków. Daje niesamowicie aksamitne wykończenie, prawie matową powierzchnię i chroni przed porysowaniem. Jeżeli szafka będzie używana, jako barek polecam użycie lakieru, który bardziej chroni i zabezpiecza drewno, ale jest tez bardziej pracochłonnym wykończeniem. O wiele łatwiejsze olejowanie, polega na pokryciu pędzlem całej powierzchni i zwykle po 10-15 minutach ponownie pokrywamy mebel olejem, po kolejnych 10 minutach wycieramy do sucha i możemy cieszyć się pięknie odnowioną szafką – nie zapomnijmy przykręcić drzwiczek. Więcej prac idea2rent znajdziecie na facebooku @idea4rent oraz Instagramie
Mant7. 443 168 148 394 21 160 60 470 252